wełna, koza i myszki
Data dodania: 2012-12-02
Kładę wełnę moło czasu więc powolutku to idzie. W piątek odpaliłem piecyk daje symp[atyczne ciepełko no i jak się tak samemu pracuje to wieczorkiem miło jest jak się można dogrzać przy piecyku. A propo towarzystwa to miałem w domku chyba dwie myszki, które sobie grasują po Iskierce. Jedną już złowiłem na drugą przyjdzie pora.
Powoli rozglądam się za sklepem elektrycznym - kable puszki trzeba będzie zakupić.
Czuwaj....
pierszy ogień
a to stare zdjęcie na które zwróciłem dzisiaj szczególną uwagę. zrobiłem je gdy obrabiałem komin...całkiem niezła perspektywa jest z naszego dachu
wełna