Blog MojaBudowa.pl - internetowy dziennik budowy, katalog firm budowlanych

Niewidzialna ręka...

Blog: szymi

Data dodania: 2012-07-12

wyślij wiadomość

Pamiętacie dawno, dawno temu w telewizji prowadzona była akcja „Niewidzialna ręka ta także ty” polegająca na bezinteresownym pomaganiu innym. No, więc w sobotę miałem taką u siebie. Przyjaciele zebrali się i zrobili mi porządek na budowie. Posegregowali deski i ogólnie opanowali chaos, jaki pozostawiła ekipa. Ja zadbałem o konsumpcję no i też nieco na jednej nodze działałem.

To był naprawdę fajny dzień. Pełno śmiechu, pracy, potu i wesołej atmosfery.

Czuwaj

powoli powoli do przodu

Blog: szymi

Data dodania: 2012-07-05

wyślij wiadomość

Tak więc powoli wracam do jako takiej sprawności ruchowej.

Na jutro umówiony jest Pan do pomiaru okien. Dziasiaj szwagiero wykonał zabezpieczenie licznika z wodą tzn. obudował go deseczkmi i ładne drzwiczki zrobił.

Rodzina czyli szwagier (cieśla), brat i przyjaciele zmobilizowali się i po 14 lipca zabierają się za dach. Ciężko mi na duszy bo nie będę mógł pomóc. Pewnikiem na dole bedę siedział i pilnował aby nie byli głodni oraz nie odwodnili się.

Co do dachu to pozastaniemy jednach przy blachdachówce...

CZUWAJ...

blog budowlany - mojabudowa.pl

Acha.. podbitka jest zrobiona ...ładnie wyszła

blog budowlany - mojabudowa.pl

Już w domu

Blog: szymi

Data dodania: 2012-06-29

wyślij wiadomość

Witam, jestem już w domu, ale niestety niesprawny ruchowo, więc dalsze prace zostają odłożone. Dach musi poczekać :-). Wielka szkoda bo planowałem prace na lipiec.

W przyszłym tygodniu rozliczę się z hurtownią za materiały budowlane na poddasze. No i może uda się podpisać umowę z zakładem energetycznym.

Przykra jest ta bezsilność wobec prac jakie nas czekaja, no trudno, lecz co się odwlecze to...

Czuwaj...

Jeszcze fotka szcztów i kominów.

blog budowlany - mojabudowa.pl

Wypdek, przypadek...

Blog: szymi

Data dodania: 2012-06-26

wyślij wiadomość

Dzisiaj zastępuję mojego mężusia w pisaniu, który doznal kontuzji kolana i leży sobie w szpitalu. mam nadzieję, ze to będzie krótki pobyt. Tymczasem panowie murarze nie marnowali czasu i mimo kiepskiej pogody działali. A więc na dzień dzisiejszy ściany szczytowe skonczone, wieniec skończony, kominy skończone. Teraz pora na dach. Prace przy nim z powodu kontuzji mężusia trochę się opożnią, ale damy radę. Poza tym dalej trwa walka myśli : dachówka czy blachodachówka? Oto jest pytanie...