Na chłodno muszę przeanalizować co się dzisiaj działo.
I tak: przyłacza wodne i kanalizacyjne zrobione i odebrane przez PWiK. Jutro jadę podpisać umowe i montujemy licznik.
Strop prawie oszalowany teraz dwa dni planowanej przerwy i mam nadzieję, że strop wylejem w poniedziałek.
Jak pisałem rano przy okazji kopania wody pan kilka razy przyłożył koparką i mam wykop pod kabel energetyczny. Kupuję kabel, niebeską folie i w wolnej chwili załatwie ten temat. Jak wspomianałem na końcem maja początkiem czerwca mam mieć przyłącz energetyczny.
Emocje powoli opadają, popatrzę sobie na mecz Polaków z Łotyszami.
Tylko patrzeć jak siwizna pojawi się na mojej skroni.
Czuwaj....
schody
oszalowana częśćdachu
rurki czekają na licznik
a tu wykop pod kabel energeyczny