można zwariować
Witam
Co za szalone dni - najgorsza jest kumulacja prac.
Po pierwsze kręcimy strop i zrazu problemy, bowiem technika szalowania moich majstrów jest taka, że deski znikają w tempie zastraszającym. Wiec dostaję telefon w poniedziałek koło 9 rano... Panie Adamie deski się kończą (wg moich, obliczeń powinno wystarczyć), więc w te pędy szybki urlopik do tartaku i tniemy.
Po drugie skoro strop wylewany potrzeba wody - więc dzisiaj od rana koparka działa z przyłączem. (Prz y okazji wykułem , aby zrobić wykop pod kabel elektryczny )
I tak to leci ... telefon gorący od połączeń, ja się stresuję słońce świeci, nasi trenują przed EURO, a Boruca nie zabrali na mistrzostwa.....
Fotki przy okazji
Czuwaj....